niedziela, 9 października 2016

SAL "Tea Time" Hafty Agaty

W końcu pierwsza część skończona, trochę z opóźnieniem ale jest :)
Robiłam na kanwie 16, a muliny to różne, w końcu trzeba zrobić porządki w swoich zbiorach. Ostatnio przerzuciłam się na DMC, więc Ariadna i inne które nawet nie wiem jakie to marki (mam nawet takie odziedziczone po babci) postanowiłam wykorzystać i nawet dobrze się je dobierało kolorystycznie.




Pierwszy raz robiłam kontury, ale uważam że nie wyszły aż tak źle chociaż miałam obawy :) Nie wiedziałam czy robić jedną nitką czy dwoma ale po wypróbowaniu jak dla mnie lepiej wyszło dwoma. Teraz mogę zabrać się za kolejną część.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zaległości zakupowe z 2017

W czerwcu zrobiłam zakupy w dwóch miejscach. sklep ScrapButik Kupiłam pudełko z niespodziankami Mystery Box, a ponieważ lubię prezenty dl...